Witaj w dolinie wilków.

- Skoro Ci lżej... To możę te danonki miały marichuanę czy coś? xD - usiadła na gałęzki, zadowolona z siebie.

Bezbronność xD.

- Tym gorzej dla Ciebie, bo jeszcze bardziej się strułaś. - chwyciła się gałęzi i podciągnęła do góry.

Dobro.

- Hm... No patrz. A Ty jadłaś takie same xD. - uśmiechnęła się ironicznie.

Poziomka? oO'

Żelki xD.

- A skąd wiesz, że nie jadłam danonków? - wyjęła z kieszeni puste opakowanie po Danonkach xD.

Do Draca to było oO'

Wakacje xD.

Hm... ADHD? xD.

Zaklęła pod nosem xP. Przez dosyć długi czas zastanawiała się, co odpowiedzieć. - Ja się prawie nigdy nie łamię. - nie do końca zrozumiała swoją wypowiedź, jednak nie przejęła się tym. Odkaszlnęła sce ...

Heh xD.

Hm... Błogie lenistwo ^^.

Spojrzała z na Vasco obojętnym wzrokiem. Uniosła łeb nieco do góry, nagle stanęła. Wpatrywała się w zakrwawione ściany wąwozu.

Przyszła, ziewając co chwila. Rozejrzała się wokół i z niewiadomych przyczyn skinęła łbem do Hinaty. Bo przecież jej nie znała... oO' Wzruszyła nieznacznie ramionami i próbowała się wspinać na drzewo ...

Cukierki z witaminami xD.