Witaj w dolinie wilków.

Hinata

Pełno tu marmurowych, starych nagrobków. Gdzie niegdzie powywalane krzyże, połamane skrzydła kamiennych aniołów. Unosi się tu mlecznobiała mgła, a księżyc powoli wyłania się z chmur. Ceglane krypty, zawsze otwarte stanowią schornienie bądź... puapkę.

Przyszła. Spojrzała na księżyc, usiadła przy jednym z nagrobków.

Vasco

*Przyszedł, spacerowł przy nagrobkach*

Hinata

Położyła łapę na martwej róży. Sprzątnęła jąenergicznym ruchem i spojrzała na napis.
"..Zuzanna, lat 5. Zabita przez wilka. Niech spoczywa w spokoju."
Westchnęła. Rozejrzała się po okolicy.

Vasco

*Usiadł przy najstarszym nagrobku*

Hinata

Wyczuła Vasco. Serce zabiło jej szybciej... mówiło idź do niego. Rozum zaś nie pozwalał narazać swojego i jego życia. Podeszła bliżej Wilka.

Vasco

*Spostrzegł Wilczyce.. Nie podchodził bał się,że będą w tarapatach. Siedział Cicho*

Hinata

Podczołgała się olewając swoje życie. xD.
- Hej.. - powiedziała nieśmiało.

Vasco

Hey.. wolno Ci już gadać ze mną - Zdrajcą czy nie? - zapytal

Tzatziki

- Usłyszała strzępek rozmowy i chlipnęła cichutko. Po chwili wycofała się ale... Wpadła w otwartą kryptę, a nad nią zatrzasnęła krata. Po chwili, gdy uświadomiła sobie, co się stało, zaczeła płakać, ale naraz zaczęła ją okropnie bolec głowa. Czuła, jak opadała coraz niżej i niżej (lezała w miejcu ale traciła przytomność) gdy... utraciła przytomność umusłową.

Vasco

*Podbiegł do Wilczycy, próbował Ją wyciągnąc.. po jakimś czasie udało mu się*

Tzatziki

- .... Przytomność nie odzyskana xD jeszcze nie

Vasco

*Pobiegł z Nią do Lecznicy*

Hinata

Została sama.
-Śmierć obydwu. - mruknęła chłodno.
Poszła do krypty.

Drastic

przyszłam ociężałym krokiem jakbym chciała kogoś zabić

Tzatziki

- Spoks, juz dobrze, to był zart - pinęła do Vasco i wyrwawszy sie poleciała oboknagrobków i wilkczyc