Witaj w dolinie wilków.

Tzatziki

- Wróciła, ułozyła sieznow pod drzewem.

Hinata

Teraz Hinata rozpłakała się na dobre. Szła w kierunku bliżej nieokreślonym.. Stawiała duże kroki drżącymi łapami. Spojrzała na szczeniaka..

Lothar

Spojrzał na wilczycę, zastanawiał się czemu płacze.

Tzatziki

- Zobaczyła ze Hinanta idie w kierunku pułapki, krzykneła do niej - Uważaj, Hinanta,idziesz do pułaaapkii! UWAZAJ! ( bardzo jej zalezało)

Hinata

Probowała zrozumieć słowa małej. - pułapka? - powtorzyła rozglądając się nieprzytomnie. Cofnęła się. - Dzięki, ale TY lepiej też z tąd zmykaj.. - powiedziała i pobiegła w drugą stronę.

Lothar

Spacerował po cmentarzu.

Drastic

- zaśmiałam się szyderczo wojownik a płacze

Vasco

aha to następnym razem nie żartuj - powiedział stanowczo

Drastic

spojżałam na Vasco

Hinata

Usiadła gdzieśw cieniu po drugiej stronie cmentarza. Tak... nawet Hinata, ta twarda wilczyca po przejściach czasem płakała. Ale któż by nie płakał, patrząc na grób swojej pani?

Drastic

spojżałam na grób i uśmiechnełam się szyderczo

Vasco

*Wziął Tse-Tse na kark i poszedł, wiedział co się święci nie chciał aby mała to widziała. Poszedl do legowiska*

Drastic

spojżłam na wilka wystarczyło jedno słowo od alfy a już by nie żył